A i jubilat był bardzo zadowolony :)
Przepis wzięłam z Kwestii Smaku. Ogromne dzięki za niego!! Tym razem niczego poza jajkami nie przerabiałam, ale jestem pewna, że biszkopt wyszedłby równie dobry na mące kukurydzianej - next time, bezglutenowcy kochani :)
No, to do dzieła i... udanych wypieków :)
Torcik Gianduia czyli tort orzechowy z musem z mlecznej czekolady
Biszkopt:
5 dużych jajek kurzych lub 6 średnich (albo 25 przepiórczych. WAŻNE: jajka mają mieć temp. pokojową) - oddzielnie białka i żółtka
Voilà!
5 dużych jajek kurzych lub 6 średnich (albo 25 przepiórczych. WAŻNE: jajka mają mieć temp. pokojową) - oddzielnie białka i żółtka
100 g szklanka cukru pudru
85 g mąki pszennej
85 g mąki pszennej
3 płaskie łyżki naturalnego kakao (gorzkiego)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
65 g zmielonych orzechów laskowych*
40 g masła + do posmarowania boków tortownicy
Mus czekoladowy:
300 ml śmietanki kremówki 36% lub 30% (użyłam 30%)
300 g mlecznej czekolady
Polewa:
100 g mlecznej czekolady z orzechami laskowymi (użyłam czekolady Rittersport, ale równie dobrze nada się np. legendarna czekolada "z okienkiem" :) )
70 ml śmietany kremówki (30%)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
65 g zmielonych orzechów laskowych*
40 g masła + do posmarowania boków tortownicy
Mus czekoladowy:
300 ml śmietanki kremówki 36% lub 30% (użyłam 30%)
300 g mlecznej czekolady
Polewa:
100 g mlecznej czekolady z orzechami laskowymi (użyłam czekolady Rittersport, ale równie dobrze nada się np. legendarna czekolada "z okienkiem" :) )
70 ml śmietany kremówki (30%)
*orzechy najpierw wysypujemy na suchą patelnie i prażymy, dopóki skórka nie zacznie pękać. Następnie się tej skórki pozbywamy, np. tak: ściereczkę składamy na pół, na jedną połówkę wysypujemy gorące orzechy, przykrywamy drugą i, pocierając, pozbywamy się skórki orzechowej. Gładkie orzeszki rozdrabniamy na mąkę (można w młynku do kawy), którą jeszcze przez chwilę prażymy na suchej patelni, żeby stała się bardziej sypka. UWAGA! Trzeba mieszać, bo mąka orzechowa lubi się przypalać. Studzimy, odmierzamy 65 g i odstawiamy.
No dobrze, a teraz ad rem...
Biszkopt:
1. Tortownicę o średnicy 22-24 cm rozpinamy, dno wykładamy papierem do pieczenia i zapinamy z powrotem tak, żeby papier wystawał na zewnątrz (prawie tak, jak się zapinało płótno do haftowania na tamborku... choć nie wiem, czy to komuś pomoże ;)). Boki tortownicy smarujemy masłem.
2. Mąkę przesiewamy dwukrotnie z kakao i proszkiem do pieczenia. Odstawiamy. Pamiętamy o przygotowanych orzechach.
3. Żółtka ucieramy z połową cukru pudru na jasną i puszystą masę (przychylam się do tego, co pisze autorka przepisu - min. 8 minut!). W drugiej misce ubijamy na sztywno białka, w połowie ubijania dodając powoli pozostały cukier puder, aż piana nie będzie błyszcząca (ale i sztywna!).
4. Masło roztapiamy i studzimy.
5. Piekarnik nagrzewamy do 180℃.
6. Do ubitych żółtek dodajemy ostudzoną mąkę orzechową i miksujemy. Następnie dodajemy białka (w trzech partiach) i mieszamy delikatnie - sugeruję szpatułką. Proces "wmieszania" białek do masy przypomina trochę ten, który ma miejsce przy robieniu tiramisu - chodzi o to, żeby masa była lekka i puchata, a mikser to zniszczy.
7. Na koniec dodajemy mąkę z proszkiem i kakao i również szpatułką mieszamy do połączenia się składników.
8. Masę wykładamy do tortownicy, wyrównujemy wierzch i pieczemy 27 minut. Po upływie tego czasu wyjmujemy, studzimy i kroimy na dwa lub trzy blaty (u mnie były 2).
Mus czekoladowy:
200 ml kremówki zagotowujemy i w gorącej roztapiamy 300 g czekolady mlecznej. Powstałą masę studzimy. Kiedy jest już zimna, ubijamy pozostałą kremówkę (100 ml) na sztywno i łączymy z masą. Sugeruję znów użyć szpatułki i mieszać delikatnie, żeby masa była puszysta. Jak już nam się to uda, wstawiamy do lodówki na jakieś 2 godziny.
Po upływie 2 godzin i wystudzeniu kremu, rozsmarowujemy/rozlewamy go na dolnym blacie (zamkniętym na powrót w tortownicy), przykrywamy górnym i wstawiamy do lodówki. U mnie stał całą noc.
Polewa:
Kremówkę zagotowujemy, rozpuszczamy w niej czekoladę. Jak trochę przestygnie, polewamy nią wierzch tortu i wstawiamy do lodówki na min. 30 min. przed podaniem.
Smacznego :)
Ten torcik tak smakowicie wygląda, że chciałoby się go całego teraz zjeść, mimo że juz tak późna godzina;)
OdpowiedzUsuń:) no przyznaję, że trudno się było oprzeć pokusie ;) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń
OdpowiedzUsuńhãng hàng không eva air
cách mua vé máy bay đi mỹ
hãng hàng không korean air vietnam
vé máy bay đi mỹ mùa nào rẻ nhất
vé máy bay đi canada giá rẻ
Nhung Chuyen Di Cuoc Doi
Du Lich Tu Tuc
Tri Thức Du Lịch
Cuộc phiêu lưu lãng mạn California USA Hoa Kỳ
OdpowiedzUsuńVé máy bay đi Mỹ 1 chiều khám phá Zion đẹp lung linh
Công viên và Vườn thú Happy Hollow USA
Khám phá khu vườn Chihuly Mỹ
Công viên giải trí miền Nam California USA Hoa Kỳ và niềm vui gia đình
Vé máy bay đi Mỹ giá bao nhiêu tiền
Điểm danh các điểm du lịch New York
Du lịch USS Midway San Diego
HÃNG HÀNG KHÔNG EVA AIR
Vé máy bay đi Guam