czwartek, 14 czerwca 2012

Pasta kanapkowa z tofu

Dziś tak szybciutko, żebyście nie pomyśleli, że zniknęłam :) Nie zniknęłam, tylko mam tyle zajęć, że nie mam czasu gotować (sic!). Cóż... I tak się czasem dzieje. Zatem dziś - pasta do posmarowania kanapki, chrupka ryżowego czy czego tam chcecie. Błyskawiczna, a pyszna.



Pasta kanapkowa z tofu-fety


1 opakowanie tofu sałatkowego
1 średni ogórek kiszony
2 łyżki kukurydzy z puszki
4 cm szczypiorku z dymki
olej lniany - ile lubicie, ale raczej sporo :)

Tofu rozgniatamy widelcem, wlewamy olej i ucieramy na aksamitną, gładziutką masę. Dodajemy pokrojonego w drobną kosteczkę ogórka, kukurydzę i pocięty szczypiorek. Mieszamy. Jeśli jest za mało słone lub ostre doprawiamy (solą, pieprzem, chilli - jak chcecie - pełna dowolność). Mnie smakuje taka.

I tyle - rozsmarowujemy. Podobno pyszne na razowcu - ja nie mogę, więc jem z chrupkami ryżowymi i też doskonale się sprawdza :)


Smacznego!

czwartek, 7 czerwca 2012

Crumble z rabarbarem

To najlepsze crumble, jakie jadłam! Ten cudowny kontrast pomiędzy bezpretensjonalną słodyczą kruszonki a kwaskowatą intensywnością rabarbaru jest po prostu nie-do-opisania :)
Spróbujcie koniecznie! Crumble robi się w sumie w 45 min, a więc spokojnie można poświęcić na to przerwę w nauce, pracy czy... po prostu 45 min :) A jak pachnie przy tym! Nieziemsko!

Przepis wyjściowy znalazłam na Moich Wypiekach i przerobiłam na bezglutenowy. I wiecie co? Wydaje mi się, że akurat kruszonka zyskuje na bezglutenowości :)







Crumble z rabarbarem

750 g rabarbaru (obranego i pokrojonego na centymetrowe kawałki)
50 g brązowego cukru (w oryginale jest drobny cukier do wypieków)
1 łyżka masła
1 łyżka skrobii kukurydzianej albo ziemniaczanej (ja miałam kukurydzianą)
1 łyżka ekstraktu z wanilii (nie miałam - dałam trochę aromatu waniliowego)

Na kruszonkę:
150 g mąki kukurydzianej
110 g zimnego masła
3 łyżki białego cukru (myślę, że spokojnie można zastąpić go brązowym)
3 łyżki brązowego cukru


Piekarnik nagrzewamy do 190℃.

Rabarbar z cukrem, masłem, skrobią i wanilią podgrzewamy na małym ogniu przez ok. 5 min., aż zrobi się różowy i lśniący.

W tym czasie mąkę mieszamy z cukrami i pokrojonym w kosteczkę masłem (zimnym!). Zagniatamy. Nie ma nam się zrobić jednolite ciasto, a raczej takie grudki kruszonkowe :) Sami zobaczycie - widać, kiedy jest gotowe, gwarantuję.

Do żaroodpornego naczynia (u mnie 28x18 cm) wkładamy rabarbar. Posypujemy kruszonką i wstawiamy do piekarnika na 35-45 min (u mnie było 35 min. i całkowicie wystarczyło).
Po upieczeniu studzimy 15 min. i pałaszujemy (z lodami, z bitą śmietaną czy solo - wszystko jedno - jest pyszne w każdej postaci :))


Smacznego!!