Lubię tę zupę - kojarzy mi się z cieplejszym czasem, za którym już trochę tęsknię...
Co prawda, sałata zimą pozostawia wiele do życzenia, nie pachnie tak, jak powinna (ba! w ogóle nie pachnie), nawet nie do końca wygląda super naturalnie, ale nie mogłam się powstrzymać.
Ta wersja jest trochę gęstsza, niż taka, którą robię wtedy, kiedy jest ciepło i słonecznie, bo przecież mamy dopiero początek marca i temperatura raczej nie przekracza 10 st., czyli...trzeba się ogrzewać, a nie chłodzić :)
Tak samo traktuję Dhal i zupę z soczewicy - jako rozgrzewacze.
Zupa z sałaty
1 sałata (masłowa - taka zwykła)
1 por
1 duża cebula
3/4 łyżki masła
1 litr bulionu warzywnego (bez glutaminianu sodu!)
60 g białego ryżu (w wersji zimowej - w wersji letniej ok 40 g)
2 ząbki czosnku
1 duża marchewka
2 liście laurowe
gałka muszkatołowa (najlepiej taka do ścierania)
słodka śmietana 18%
sól, pieprz
opcjonalnie: rokietta (45 g)
Masło rozpuszczamy w garnku (dużym). Pora i cebulę kroimy na plasterki, wrzucamy do garnka i dusimy pod przykryciem 3-4 min., aż warzywa będą miękkie.
Wlewamy bulion i dodajemy ryż, marchewkę (pokrojoną w plasterki), czosnek, liść laurowy i szczyptę soli. Zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem 25-30 min. Wyrzucamy liść laurowy.
Dodajemy sałatę i gotujemy przez 10 min. do momentu, aż liście będą miękkie. Mieszamy od czasu do czasu.
Zupę lekko studzimy i miksujemy (w blenderze, malakserze lub przy pomocy jakiegokolwiek innego rozdrabniacza). Dodajemy śmietanę i gałkę muszkatołową (ile kto lubi). Stawiamy zupę na średnim ogniu na 5 min. Mieszamy od czasu do czasu. Jeśli jest zbyt gęsta - dolewamy wody. Próbujemy, dodajemy sól i pieprz, jeśli to konieczne.
W wersji z rokiettą - dodajemy ją w tym momencie i jeszcze przez 2 min. zupę gotujemy.
Serwujemy z grzankami, groszkiem ptysiowym lub bez niczego (ja tak lubię najbardziej).
Dzięki zmiksowanemu ryżowi zupa jest bardzo gęsta i pożywna. Jeśli chcemy, żeby była bardziej płynna - dodajmy mniej ryżu :)
Smacznego!
Ale tu u Ciebie energicznie zielono :)
OdpowiedzUsuńzaklinam wiosnę :)
OdpowiedzUsuńhmmm...z sałaty powiadasz? jak zrobisz ruskie pierogi, to padnę z zachwytu!
OdpowiedzUsuńbezglutenowe? może być trudno, ale może kiedyś :) przyznaję się bez bicia, że nie jestem najmocniejsza w pierogowym sporcie :)
OdpowiedzUsuńma cudny kolor.
OdpowiedzUsuńzupa z salaty? A to Ci heca!:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńhãng vé máy bay eva
vé máy bay đi mỹ giá rẻ nhất
phong ve korean air
đại lý bán vé máy bay đi mỹ
săn vé máy bay giá rẻ đi canada
Cuoc Doi La Nhung Chuyen Di
Du Lich Tu Tuc
Tri Thức Du Lịch
vé máy bay đi canada