piątek, 4 marca 2011

Po prostu pizza




Po nieprzyzwoitej wręcz ilości słodkości wczorajszych, dziś przyszedł obowiązkowy czas na coś konkretnego, słonego i obiadowego. Wybór padł na pizzę.
Lubię to włoskie danie - smaczne, domowe i jakieś takie...rodzinne. Choć rodzinności u mnie mało (jeszcze...), smakowitość i domowość mają swoje absolutnie priorytetowe miejsce.
Zatem... pizza. Po prostu.


Pizza 

Ciasto:
200 g mąki jakiej się chce (orkiszowej, bezglutenowej, pszennej - lub pomieszanych - ja wzięłam resztkę mąk z wczorajszych pączków: bezglutenowa + ryżowa + orkiszowa)
pół szklanki ciepłej wody
pół paczki suchych drożdży
szczypta soli
1/3 łyżeczki cukru


Sos pomidorowy:
3/4 szklanki passaty
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
oregano lub zestaw ziół do pizzy
sól, pieprz
łyżka oliwy z oliwek

Na pizzę:
co się lubi - ja dałam to, co było w lodówce, czyli: paprykę, pomidora, oliwki zielone, groszek, czerwoną cebulę, ser żółty (zwykły i z czosnkiem niedźwiedzim)


W szklance z ciepłą wodą rozpuszczamy drożdże, cukier, oliwę z oliwek. Odstawiamy na 5 minut.
Mąkę/mąki i szczyptę soli wysypujemy na stolnicę lub do dużej miski, robimy dołek na środku i powoli, zagarniając mąkę łączymy z wodą, drożdżami, itd. Wyrabiamy ciasto 10 min do gładkiej wersji.
Robimy kuleczkę zgrabną, wkładamy do miseczki, smarujemy delikatnie wierzch oliwą, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.

W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 220 st. Na ostatnie 20 min przed wyrośnięciem ciasta, wkładamy blaszkę do piekarnika, coby się ogrzała.
Po godzinie, jak już ciasto urośnie, robimy z niego placek cienki (można troszkę rozwałkować) - ja robię to na papierze do pieczenia, bo mam blachę średniej jakości i się przykleja (obojętnie, czy posmaruję oliwą czy nie). Pizzę szybko smarujemy sosem pomidorowym, nakładamy dodatki i do piekarnika. Na jakieś 15 min. Trzeba sprawdzać, czy ciasto nie jest już surowe, a ser roztopiony. Czasem trzeba dać pizzy (szczególnie tej z ciemnej mąki) więcej czasu.

Wyjąć, pokroić na piękne trójkąty, polać resztą sosu pomidorowego i zajadać.

Smacznego!



1 komentarz: