A trochę mniej lapidarnie: Jest aksamitny i kremowy, nie bardzo słodki, cynamonowa nutka zaskakuje, dyni zupełnie nie czuć, nadaje jedynie kolor (jeśli weźmiemy taką naprawdę pomarańczową dynię - moja była raczej żółta i to dość blado, więc kolor nie jest powalający) i delikatność. Poza tym zupełnie niesamowitym dla mnie odkryciem była pomarańcza z imbirem! Świetne zestawienie w tym kontekście, a jak jeszcze dołożycie trochę sosu toffee zaczyna być rollercoasterowo :)
Poza tym to chyba najprostszy sernik świata, w którym nie trzeba nawet przestrzegać kolejności dodawania składników - po prostu trzeba wszystko wymieszać ;) Jego wyjściowa konsystencja była dla mnie sporym zaskoczeniem - sernik jest... płynny. Zupełnie! Jak koktajl! A jednak się udaje.
Zrobiłam bez spodu, bo wolę, ale myślę, że akurat w tym przypadku lepiej byłoby ten spód dodać, bo sernik jest bardzo wilgotny i jak stoi dłużej poza lodówką nie ma w co... wsiąkać ;)
W każdym razie - moja modyfikacja spodu nie przewiduje, a i tak smakowało wszystkim.
Reasumując: polecam jako naprawdę udaną pozycję w menu :)
(oryginalny przepis z Kwestii Smaku)
Sernik z dodatkiem dyni i glazurą pomarańczowo-imbirową
(proporcje na raczej dużą tortownicę - min. 26 cm)
Masa serowa:
1 i 1/2 szklanki musu z dyni*
1 kg sera na serniki zmielonego trzykrotnie (u mnie tradycyjnie Piątnica, ale możecie użyć dowolnego - Waszego ulubionego)
5 jajek kurzych lub 20 przepiórczych
1 i 1/2 szklanki słodzonego mleka skondensowanego
1/2 szklanki śmietanki kremówki (30%)
3 pełne łyżki mąki ziemniaczanej (ja dałam ryżową, bo akurat mi się skończyła ziemniaczana i też wyszło)
1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
1 cukier wanilinowy (lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii)
1 kg sera na serniki zmielonego trzykrotnie (u mnie tradycyjnie Piątnica, ale możecie użyć dowolnego - Waszego ulubionego)
5 jajek kurzych lub 20 przepiórczych
1 i 1/2 szklanki słodzonego mleka skondensowanego
1/2 szklanki śmietanki kremówki (30%)
3 pełne łyżki mąki ziemniaczanej (ja dałam ryżową, bo akurat mi się skończyła ziemniaczana i też wyszło)
1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
1 cukier wanilinowy (lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii)
*jeśli nie mamy akurat pure z dyni, oto i sposób przygotowania: dynię obieramy, kroimy w drobną dość kostkę (będzie szybciej) i pieczemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 200℃ przez około 30 min. (w przypadku niewielkiej kostki) lub godzinę (w przypadku większej). Studzimy. Miksujemy w blenderze albo malakserze.
Wierzch:
200 g kwaśnej śmietany 18%
3 łyżki drobnego cukru
Glazura:
150 g konfitury pomarańczowej z imbirem (ja miałam taką, ale możecie też dodać trochę świeżego, startego imbiru do konfitury ze skórki pomarańczowej albo w ogóle go pominąć, jeśli nie lubicie - wg mnie warto, bo nadaje sernikowi takiej intrygującej nutki, ale presji nie ma!)
3 łyżki wody
Sos toffee (opcjonalnie):
szklanka śmietany kremówki (30%)
1/4 szklanki brązowego cukru
1/4 szklanki miodu
1/4 szklanki masła
UWAGA: Wszystkie składniki na sernik muszą mieć temperaturę pokojową, więc wyciągnijcie je rano, żeby zrobić to cudo np. po pracy :)
Piekarnik nagrzewamy do 175℃. Dół tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wypuszczamy papier na zewnątrz (uszczelni nam to formę). Boki smarujemy masłem (delikatnie). Jeśli nie jesteśmy pewni szczelności naszej tortownicy, możemy ją jeszcze dodatkowo owinąć z zewnątrz folią aluminiową (jak do kąpieli wodnej).
Wszystkie składniki na masę mieszamy łyżką lub miksujemy. Kolejność dodawania składników nie ma znaczenia. Jeśli używamy miksera - ustawmy na wolne obroty, żeby masa się jednak nie napowietrzała nadmiernie.
Przelewamy do formy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175℃ na 15 min. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120℃ i pieczemy półtorej godziny. Pod koniec pieczenia przygotowujemy polewę z kwaśnej śmietany, mieszając ją z cukrem na gładką, aksamitną masę. Po upływie wyznaczonego czasu, wyciągamy sernik, polewamy przygotowaną masą i wstawiamy z powrotem do piekarnika na 15 min.
Studzimy w chłodnym miejscu, następnie odpinamy obręcz i bez przykrycia wstawiamy do lodówki na całą noc (lub 24 godziny - im dłużej, tym lepiej - sernik będzie bardziej zwięzły).
Ja glazurę zrobiłam następnego dnia.
Konfiturę mieszamy z wodą, zagotowujemy - rozsmarowujemy na serniku, wstawiamy do lodówki.
Sos toffee: wszystkie składniki łączymy i mieszając, zagotowujemy. Zmniejszamy gaz i gotujemy 15 min. aż sos zredukuje się o połowę. Jak wystygnie, zgęstnieje jeszcze bardziej.
No i tyle :)
Wiem, że wygląda dość skomplikowanie, ale nie jest. I się udaje!
Smacznego :)
wygląda smakowicie, pewnie tez taki jest.
OdpowiedzUsuńtakie jesienne ciasto...dynia,wiatr...
To prawda, trochę jesienne, ale tak słonecznie jesienne, mniej wietrznie. Polecam i pozdrawiam serdecznie :)
Usuńświetne skladniki i smaki!:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Maja! Ten cynamon, imbir i pomarańcza są naprawdę super :) Polecam bardzo! Dobrego dnia!
UsuńJa dzis bede robila wiedenski,ale ten tez smak ma wspanialy!:)
OdpowiedzUsuńeva air việt nam
săn vé máy bay đi mỹ giá rẻ
dai ly korean air
đặt vé máy bay đi mỹ
đặt vé máy bay đi canada
Nhung Chuyen Di Cuoc Doi
Du Lich Tu Tuc
Tri Thuc Du Lich
ve may bay di canada