A zatem...
I uwaga już na początku - poza tortownicą potrzebna jest duża forma, do której tortownica się zmieści - sernik piecze się w kąpieli wodnej.
Sernik z malinowymi esami-floresami i czekoladowym spodem
(na tortownicę o średnicy 23 cm)
Na spód:
65 g czekolady gorzkiej
65 g miękkiego masła
50 g drobnego cukru
1 jajko kurze lub 4 przepiórcze
40 g mąki (pszennej lub ryżowej w wersji bg)
Masa serowa:
500 g tłustego sera na serniki (trzykrotnie mielonego)
500 g sera mascarpone
5 jajek kurzych lub 20 przepiórczych
1 szklanka (200 g) cukru
3 łyżki mąki (pszennej lub ryżowej w wersji bg)
80 ml śmietany kremówki (30 % lub 36 %)
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub ziarenka z jednego strąka (ja dałam ziarenka)
Mus malinowy:
150 g malin + 2 łyżki cukru lub 15 łyżeczek konfitury malinowej (ja dałam mniej)
Piekarnik nagrzewamy do 175℃. Gotujemy wodę do kąpieli wodnej naszego sernika - musi być wrzątek.
Przygotowujemy brownie na spód: roztapiamy czekoladę - najlepiej w kąpieli wodnej, masło ucieramy z cukrem na białą, puszystą masę. Jajka ubijamy na pianę (w miarę możliwości). Następnie delikatnie łączymy składniki: czekoladę (ma być lekko ciepła, ale nie gorąca) z masłem utartym z cukrem, następnie przesiana mąka i na koniec jajka. Szczelną tortownicę, obłożoną bardzo dokładnie grubą folią aluminiową, smarujemy masłem i wykładamy czekoladowym ciastem. Pieczemy ok. 6 min, aż pojawi się lekka skorupka. Wyciągamy.
W międzyczasie robimy masę serową - oba sery ucieramy na wolnych obrotach przez ok. 2 min na gładką masę. następnie dodajemy cukier. Miksujemy (wolniutko, żeby nie napowietrzać masy). Następnym krokiem jest dodanie jajek. Powoli, po trochu, po każdym miksujemy 15-30 sekund. Na końcu "wmiksowujemy" śmietankę i wanilię.
Tortownicę wkładamy do większej formy. Masę wykładamy na podpieczony spód. Na powierzchni masy, BARDZO DELIKATNIE i POWOLI robimy poziome kleksy z musu/konfitury. Małą, cieniutką wykałaczką robimy pomiędzy kleksami (zahaczając o nie również) kilka ósemek - taki śliczny ornamencik wychodzi.
Do dużej formy wlewamy wrzątek - do połowy obłożonej szczelnie folią aluminiową tortownicy.
Ostrożnie wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 15 min. w temperaturze 175℃. Następnie zmniejszamy temp. do 120 ℃ i pieczemy półtorej godziny. Sernik studzimy 15 min w zamkniętym piekarniku. Następne 15 min - powoli uchylamy piekarnik. Po tym czasie - wyciągamy sernik z piekarnika całkowicie i studzimy. Zupełnie wystudzony wstawiamy na całą noc do lodówki.
Wiem, że może to brzmieć skomplikowanie, ale nie jest takie.
Smacznego!
śliczne te esy-floresy:)
OdpowiedzUsuńśliczny!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowicie ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, Dziewczyny! Już go prawie nie ma :)
OdpowiedzUsuńSernik należy do moich ulubionych ciast i często przygotowuję go w wersji czekoladowej :). Ostatnio robiłem warstwowy sernik czekoladowy wg przepisu podanego na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/, przy którym dość sporo się napracowałem :). Mimo wszystko warto było ponieważ ciasto smakowało obłędnie. Z pewnością wypróbuję też Twój przepis i podzielę się wrażeniami w tym miejscu. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńeva flight
vé máy bay đi boston mỹ
ve may bay hang korean air
giá vé máy bay đi mỹ khứ hồi
giá vé máy bay từ tphcm đi canada
Nhung Chuyen Di Cuoc Doi
Ngau Hung Du Lich
Kien Thuc Du Lich
vé máy bay đi canada