Tak! Udało mi się w końcu upiec chleb, który smakuje całkiem nieźle! I ma chrupiącą skórkę! Naprawdę - bezglutenowcy-mieszkający-daleko-od-beglutenowych-piekarni: jest nadzieja ;)
Owszem, przyznaję, nie wiem jeszcze co zrobić, żeby ten chlebek dłużej był świeży czyli nie sechł tak szybko (nawet zawinięty w folię). Obiecuję jednak, że jak tylko to odkryję - doniosę. A może Wy macie jakąś metodę?
Szczerze powiedziawszy zasługa moja jest żadna, bo kluczową rzeczą tutaj jest mąka. Wykorzystałam chlebową mieszankę niemieckiej Dr Schär (mix B mieszanka do wypieku pieczywa bezglutenowa).
Jest super! Najlepsza z tych, które do tej pory wypróbowałam. Polecam!
Chleb upieczony zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Chleb bezglutenowy
500 g mieszanki do wypieku pieczywa bezglutenowego Dr Schär (mix B)
10 g suchych drożdży (1,5 opakowania)
500 g ciepłej wody
2 łyżeczki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
Foremka do chleba (keksówka po prostu) 25 x 11 cm
Mąkę mieszamy z solą i drożdżami. Powoli dolewamy ciepłą wodę. Mieszamy. Można użyć haka do
ciasta drożdżowego. Jak się połączy z wodą, dodać oliwę z oliwek i wyrabiać 4-5 min, jeśli używamy haka lub 8-10, jeśli wyrabiamy ręcznie.
Po tym czasie przykrywamy naczynie, w którym wyrabialiśmy ciasto folią spożywczą i odstawiamy na 30 min w ciepłe miejsce, żeby sobie wyrosło. Naprawdę wyrasta i to cudowne jest, bo bezglutki tak nie rosną, jak normalne mąki (z reguły) :)
ciasta drożdżowego. Jak się połączy z wodą, dodać oliwę z oliwek i wyrabiać 4-5 min, jeśli używamy haka lub 8-10, jeśli wyrabiamy ręcznie.
Po tym czasie przykrywamy naczynie, w którym wyrabialiśmy ciasto folią spożywczą i odstawiamy na 30 min w ciepłe miejsce, żeby sobie wyrosło. Naprawdę wyrasta i to cudowne jest, bo bezglutki tak nie rosną, jak normalne mąki (z reguły) :)
W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 200℃, a foremkę smarujemy oliwą z oliwek.
Wyrośnięte ciasto przekładamy do formy, wierzch smarujemy białkiem lub oliwą z oliwek i pieczemy 50 min. W trakcie pieczenia nie otwieramy piekarnika.
Studzimy na kratce.
Naprawdę ma chrupiącą skórkę, a możliwość zjedzenia kanapek na śniadanie jest...bezcenna :)
Smacznego!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przekonują mnie mieszanki mąk, dlatego niestety odpuszczę sobie Twój przepis. A sposobem na przedłużenie świeżości takiego chleba może być dodanie ugotowanych ziemniaków do ciasta :)
OdpowiedzUsuńyour choice, Klaudia. dzięki za sugestię. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie i napewno tak też smakuje :) coś dla mojej bezgutenowej dzieciny:) pozdrawiam ciepło Agata
OdpowiedzUsuńMnie smakował bardzo :) Polecam wypróbować - może akurat dziecinie bezglutenowej posmakuje :) Życzę tego! Pozdrawiam serdecznie! Aga
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy okazji jeść chyba niczego bezglutenowego i w sumie nie wiem czy to w jakikolwiek zmienia smak. U mnie zazwyczaj wszyscy nalezą do osób, którzy lubią mączne dania dlatego z przepisów https://basiazsercem.pl/ korzystam dość często.
OdpowiedzUsuń