Z okazji niedzieli, szybkie (o ile się ma składniki) i naprawdę pyszne, chrupiące i...zdrowe ciacha przekąskowe :) Przepis zaczerpnięty z nieustająco inspirującej książki Beatrice Peltre, o której pisałam wcześniej. Przyznaję, że znów dokonałam pewnych modyfikacji, ale nie sądzę, żeby ich wpływ był jakiś doniosły;) W oryginalnym przepisie są mąka quinoa i płatki quinoa oraz fleur de sel, które zastąpiłam odpowiednio: mąką kukurydzianą, płatkami gryczanymi i solą morską (zwykłą). Jest też ekstrakt z wanilii, którego po prostu nie posiadam, więc go...pominęłam. Sprawdziło się, choć nie wiem, jak smakowałby oryginał. Może kiedyś wypróbuję. Na pewno wtedy zdam relację.
Tymczasem - pyszne, niedzielne ciastka do herbaty przed Wami :)
Ciastka z migdałami, białą czekoladą i żurawiną
(z przepisu wychodzi około 14 dużych, 8-9 cm, ciastek; można zrobić mniejsze oczywiście)
60 g mąki kukurydzianej
30 g mąki z prosa
45 g mąki ryżowej
50 g płatków gryczanych
1/2 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli morskiej (ja dałam tak dwie szczypty)
113 g masła (miękkiego)
110 g brązowego cukru (osobiście uważam, że można dać trochę mniej)
1 małe jajko kurze albo 3 przepiórcze
100 g posiekanych migdałów bez skórki* (posiekanych dość drobno)
125 g białej czekolady** (posiekanej)
60 g suszonej żurawiny
Piekarnik nagrzewamy do 190℃. Dwie blaszki wykładamy papierem do pieczenia i odstawiamy.
W misce łączymy mąki, płatki, sodę i sól. Odstawiamy.
W misie miksera ucieramy masło z cukrem, na puszystą, jasną masę. Następnie wbijamy jajko/jajka. Ucieramy aż do połączenia się składników. Dodajemy mieszankę mąk. Miksujemy do połączenia. Na końcu wrzucamy migdały, czekoladę i żurawinę. Mieszamy na wolnych obrotach.
Papier do pieczenia delikatnie smarujemy masłem i układamy na nim uformowane ręką ciasteczka - dowolnej wielkości, takie, na jakie mamy ochotę. Zachowujemy między nimi pewne odstępy, bo ciacha rosną trochę. Pieczemy 14 min (pod koniec można wyłączyć dół i dopiekać tylko górę - ja tak robię na ostatnie 4 min.).
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do wystygnięcia. To konieczne, żeby ciastka nabrały zwięzłej, acz kruchej struktury.
Reasumując: proste, a pyszne :)
Smacznego!!
* ja dałam ze skórką i też były ok, ale najpierw je podprażyłam na suchej patelni
** 125 g to tabliczka + pasek z kolejnej :) Bezglutenowe czekolady robi Goplana - gwoli przypomnienia
p.s. ciastka absolutnie zgodne z oryginalnym przepisem tutaj.
Sliczne! Quinoa faktycznie nadaje specyficznego smaku, ale i Twoja wersja brzmi swietnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ksiazke tez mam i bardzo lubie :)
Dzięki serdeczne :) Jak kiedyś zdobędę quinoe, to i z nią zrobię dla porównania. Pozdrawiam, bez dwóch zdań, wiosennie!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńđặt vé eva airline
vé máy bay đi mỹ giá rẻ
korean air vietnam office
vé máy bay giá rẻ đi mỹ khuyến mãi
vé máy bay đi canada giá bao nhiêu
Nhung Chuyen Di Cuoc Doi
Du Lich Tu Tuc
Tri Thuc Du Lich
ve may bay di canada