Takie proste, a dla mnie nowość!
A było tak...Wędrowałam sobie po blogach kulinarnych, szukając, tym razem konkretnej (czyt. niesłodkiej), inspiracji kolacyjnej i znalazłam bardzo miłe miejsce - Ziołowy Zakątek Klaudyny Hebdy. A tam - przepis na gratin. Zmodyfikowałam co prawda "środek" i, jak sądzę - również, wyszło pyszne.
Bardzo sycące danie. W sam raz do kieliszka dobrego wina.
Gratin
2 cebule (można więcej, jak się lubi)
2 łyżki oliwy
2 łyżki masła
duża garść liści szpinaku
10 pieczarek (takich od małych do średnich), pokrojone w kostkę
4 jajka rozbełtane (ja dałam 14 przepiórczych)
3 średnie ziemniaki, pokrojone w cienkie plasterki
2 ząbki czosnku
natka pietruszki (jeśli lubimy)
3/4 szklanki tartego żółtego sera (u mnie to był zwykły ser morski)
4 łyżki kwaśnej śmietany (lub jogurtu naturalnego)
pieprz, sól, kurkuma
masło do wysmarowania formy
Piekarnik rozgrzewamy do 180℃.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i masło. Wrzucamy 1/2-3/4 łyżeczki kurkumy - smażymy przez kilkanaście sekund. Następnie na patelni lądują cebula i przeciśnięty przez praskę czosnek. Solimy. Szklimy. Następnie wrzucamy pieczarki. Jak puszczą sok, dodajemy porwany na kawałki szpinak. Całość doprawiamy świeżo mielonym pieprzem.
Ziemniaki kroimy na cienki plasterki i zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy na chwilę.
W tym czasie przygotowujemy masę jajeczno-serową, tzn. łączymy rozbełtane jajka, starty ser i śmietanę. Mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Do masy dorzucamy zawartość patelni i ziemniaki. Wszystko pięknie mieszamy i wlewamy do żaroodpornej formy. Wygładzamy wszystkie wystające kawałki ziemniaków tak, żeby się bestie położyły grzecznie i ułożyły warstwy - raczej są dość subordynowane i robią to bez naszej ingerencji :)
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 40 min. Można trochę dłużej - ziemniaki lepiej się upieką.
Jak skórka będzie złoto-brązowa, wyciągnąć należy z całą pewnością :)
Pysznie smakuje z kleksem kwaśnej śmietany :)
Smacznego!
Wygląda przepysznie!Uwielbiam ziemniaczane bestie w zapiekankach ;-)Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńdzięki, wzajemnie!
OdpowiedzUsuń(p.s. rzeczywiście było pyszne:))
Robiłam wszystko zgodnie z przepisem, a moja zapiekanka nie była tak "zbita" jak Twoja. Dodatkowo siedziała w piecu aż ponad godzinę, a ziemniaki i tak były twardawe. Masz pomysł, co mogło pójść nie tak? :(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ziemniaki - moje też nie były mięciutkie. Po prostu postuluję (i sprawdziłam to w praktyce), żeby je wcześniej jednak podgotować. Nie do miękkości, ale prawie. A jeśli chodzi o zwięzłość - być może ziemniaki były za młode, a więc i zbyt wodniste? Najlepiej wychodzi z tych starszych. Proponuję też dać 3 jajka (jeśli użyłaś kurzych) i gęstą śmietanę (18%) lub jogurt gęsty - np. grecki. Mam nadzieję, że pomogę. Pozdrawiam i powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za fachowe porady ;-) Następnym razem je wykorzystam i na pewno będzie wszystko jak trzeba ;-) pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńhãng máy bay eva air
vé máy bay đi mỹ giá rẻ nhất
hang may bay korean air tai tphcm
vé máy bay đi mỹ giá rẻ nhất
Vé máy bay đi canada
Những Chuyến Đi Cuộc Đời
Ngau Hung Du Lich
Kien Thuc Du Lich
ve may bay di canada gia re